Niejednokrotnie było głośno o słowach wypowiadanych przez księdza Michała Woźnickiego. Wręcz regularnie obrażał on znane osoby. Jakiś czas temu na tapet wziął Ewę Swobodę.
- Nie da się na ciebie patrzeć. Wyglądasz jak potwór. Jeszcze z tymi kolczykami. I co z tego, że wygrywasz? Za 10 lat już nie będziesz. Będziesz jak stary sportowiec, który mówi, że już musi kończyć karierę, bo wcześniej skakało się wysoko bez niczego, a dziś już nie można - grzmiał duchowny.
Obrażał też Roberta Lewandowskiego. - Lewandowskim będą mówić, że nie wstydzi się Jezusa, a założy sobie opaskę LG (tęczową, symbol LGBT - dop. red.). Zboczeniec jest? A żonę ma! Lewandowski, piłkarzyk z opaseczką LG i tak dalej. (...) A potem się dziwi, że w piłkę nie może trafić albo się przewróci, zamiast gola strzelić - mówił niegdyś.
Równie skandalicznych wypowiedzi ks. Woźnickiego było zdecydowanie więcej. W 2018 roku, ze względu na nieposłuszeństwo, usunięto go ze zgromadzenia salezjanów.
Ostatnio podjęto natomiast znacznie ostrzejsze kroki. 25 września, decyzją papieża Franciszka, ksiądz Woźnicki został usunięty ze stanu duchownego Kościoła Katolickiego.
Woźnicki swoimi działaniami łamie Dekret Dykasterii Nauki Wiary z 24 listopada tego roku. W związku z tym oświadczenie wydał rzecznik prasowy Inspektorii Wrocławskiej.
"Wszelkie podejmowane przez ks. Michała Woźnickiego działania, wypowiedzi, opinie itp. już od dłuższego czasu stanowią jego osobistą (prywatną) sprawę i wyłącznie on sam ponosi za nie pełną odpowiedzialność. W związku z tym prosimy, aby w żaden sposób nie łączyć tych działań ani z salezjanami, ani z żadną inną instytucją Kościoła Katolickiego" - oznajmił.
Decyzja papieża sprawia, że Kościół nie uznaje Michała Woźnickiego za księdza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Czytaj także:
> To się nie mieści w głowie! Zobacz ceny biletów na IO
> DDuplantis i Bol gwiazdami Diamentowej Ligi 2024 na Śląsku!