Przed laty rosyjscy sportowcy na potęgę stosowali zakazane substancje. W kraju działał zorganizowany system dopingowy, z którego wsparcia korzystali najlepsi sportowcy. Dzięki temu zdobywali kolejne medale. Najbardziej aktywnie korzystano z niego przed igrzyskami w Soczi 2014, ale już wcześniej zawodnicy z Rosji mogli liczyć na tuszowanie ich wpadek przez działaczy.
To już jednak przeszłość. Systematycznie - wraz z rozwojem technologii - prowadzone są kolejne badania pozwalające wykryć doping stosowany lata temu. Przekonała się o tym Jekaterina Poistogowa, która została ukarana za stosowanie zakazanych substancji w 2012 roku. Wtedy to Rosjanka stanęła na podium igrzysk olimpijskich w biegu na 800 metrów.
Zawodniczka już została zdyskwalifikowana na cztery lata. Anulowane zostały jej wszystkie wyniki od lipca 2012 do października 2014 roku. Wyrok opiera się na danych z moskiewskiego laboratorium antydopingowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak
Jak przekazała agencja Reutersa, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) już w 2015 roku rekomendowała odebranie Poistogowej medalu igrzysk olimpijskich.
Finałowy bieg na 800 metrów w trakcie igrzysk w Londynie przejdzie do historii jako jeden z największych skandali. Poistogowa to trzecia zdyskwalifikowana Rosjanka i druga, która straci medal. Wcześniej ukarana została Maria Sawinowa, która linię mety minęła jako pierwsza. Po jej dyskwalifikacji Poistogowa zamiast brązu, zyskała srebro. Anulowano także wynik szóstej na mecie Jeleny Arżakowej.
Mistrzynią olimpijską z Londynu na 800 metrów jest reprezentantka RPA Caster Semenya, srebro - po dwóch dyskwalifikacjach - zdobyła Kenijka Pamela Jelimo, a brąz po dwunastu latach dostanie Amerykanka Alysia Montano.
Czytaj także:
Rosyjski atak w Charkowie. Ukraińcy pokazali zniszczenia
To koniec. Polska mistrzyni powiedziała "pas"