[tag=31423]
Iga Baumgart-Witan[/tag] jako sportsmenka może czuć się spełniona. Najcenniejsze trofea to złoty i srebrny medal z igrzysk olimpijskich, ale na podium stawała też na imprezach rangi mistrzostw Europy i świata. To nasza specjalistka w biegach na 400 metrów, a szczególnie w biegach sztafetowych.
35-latka może powiększyć swój dorobek podczas letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jej kariera powoli zmierza do końca. Nie dziwi, że pojawiają się pytania o plany związane z powiększeniem rodziny. Nasza biegaczka na razie nie została mamą, ale nie wyklucza, że to się zmieni.
- Nie raz i nie dwa rozmawiałam na ten temat z mężem. Ale to wszystko się okaże, dopiero kiedy skończę biegać i mąż zakończy swoją karierę sportową. Obecnie chcemy mieć dzieci, ale nie podjęliśmy jeszcze starań w tym kierunku. Nie wiemy też, czy będzie nam to dane. Życie pokaże. Może będziemy mieli swoje dzieci, a może adoptujemy. Być może będzie też tak, że zamieszkają z nami pieski i kotki. Rozmawiamy o tym wszystkim, ale nie podjęliśmy ostatecznej decyzji - komentuje w "Przeglądzie Sportowym".
Wielu kibiców nie wie, że mąż Igi także jest sportowcem. To piłkarz Andrzej Witan, który ma na koncie 17 meczów w PKO Ekstraklasie. Występuje na pozycji bramkarza, a obecnie jest graczem II-ligowej Olimpii Elbląg.
Para poznała się w Bydgoszczy. Lekkoatletka pochodzi z tego miasta, a jej przyszły mąż tam studiował oraz grał w miejscowym Zawiszy. Z tym klubem osiągnął też największy sukces sportowy, gdy w 2014 bydgoszczanie wygrali Puchar Polski.
Pierwszy start i... taka moc! Kaczmarek błysnęła w Chinach >>
Włodarczyk nagle zmieniła plany. "Jestem na to za stara" >>
ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo