W kwalifikacjach rzutu dyskiem kobiet na Stadio Olimpico ustalono minimum na poziomie 62,50 metra lub dwanaście najlepszych zawodniczek. O awans do finału walczyły w sumie trzy Polki.
W pierwszej grupie eliminacyjnej swoje rzuty oddawały Karolina Urban oraz Daria Zabawska. Pierwsza z nich najlepszą próbę miała w pierwszej serii. Dysk Polki wylądował na odległość 55,47 metra. To jednak dawało jej dopiero 13. miejsce w grupie, więc pewnym było, że nie awansu do finału.
Znacznie lepiej zaprezentowała się Daria Zabawska. Nasza reprezentantka najdalej rzuciła na odległość 59,02 metra. Taka próba dała Polce siódme miejsce w grupie A. To oznaczało, że Zabawska musi czekać na wyniki z eliminacji drugiej grupy zawodniczek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Burneika kupił dzieciom zabawkę. No i się zaczęło
W drugiej grupie o przepustkę do finału walczyła Weronika Muszyńska. Polka rozpoczęła od próby na odległość 55,62 metra. Już po pierwszej serii rzutów w grupie B było pewne, że Zabawskiej w finale nie będzie, ponieważ już sześć zawodniczek miało lepsze rezultaty. Muszyńska za drugim razem spaliła swoje podejście, a w trzeciej próbie Polka uzyskała odległość 53,02 metra. Taki wynik dał Muszyńskiej 10. miejsce w swojej grupie.
To oznacza, że żadnej z Polek nie zobaczymy w finale rzutu dyskiem kobiet. Daria Zabawska ukończyła eliminacje jako czternasta, a Weronika Muszyńska ostatecznie była na 22. miejscu, a tuż za nią Karolina Urban.
Finał tej konkurencji zaplanowany jest na sobotni wieczór. Początek rywalizacji o godzinie 21:37.
Czytaj także:
Dramat Sofii Ennaoui na ME. Doznała kontuzji podczas biegu
Burza w Rzymie. Protest po dyskwalifikacji Polki