Już za kilkanaście dni w Paryżu rozpoczną się igrzyska olimpijskie. Wielu lekkoatletów zbudowało swoją życiową formę na tę imprezę, a przedsmak tego, co tam się wydarzy, otrzymaliśmy w niedzielę - również w Paryżu - w ramach mityngu Diamentowej Ligi.
W konkursie skoku wzwyż kobiet, Jarosława Mahuczich rywalizowała o zwycięstwo z halową mistrzynią świata - Nicolą Olyslagers. Obie zawodniczki pokonały wysokość 2,01 m za drugim podejściem. Gdy poprzeczka została podniesiona na 2,03 m, Olyslagers nie zdołała jej sprostać, a Mahuczich zrobiła to za drugim razem.
W ten sposób zapewniła sobie wygraną, ale nie miała dość. Ukrainka postanowiła spróbować swoich sił na wysokości 2,07 m i zaliczyła ją w drugiej próbie. Ustanowiła tym samym rekord Ukrainy, a później poszła po rekord świata i 2,10 m. Poprzeczkę pokonała już za pierwszym razem.
- Przystępując do tych zawodów, czułam, że mogę skoczyć 2,07 m, a może nawet 2,10 m. W końcu wpisaliśmy Ukrainę do historii światowej lekkoatletyki - powiedziała, cytowana przez oficjalną stronę World Athletics.
Ukrainka pobiła rekord świata po 37 latach. Od 1987 roku należał do Stefki Kostadinowej.
Zobacz, jak Mahuczich pobiła rekord świata:
Czytaj także: Doskonałe informacje przed igrzyskami. Dodatkowe miejsca dla Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca