Przed trzema laty, w Tokio, polska sztafeta mieszana 4x400 m - w składzie: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński - sensacyjnie sięgnęła po złoty medal igrzysk olimpijskich.
Jeszcze przed igrzyskami w Paryżu wiedzieliśmy, że powtórzenie tego sukcesu będzie bardzo trudne. Z udziału w sztafecie mieszanej wypisała się nasza najlepsza zawodniczka na tym dystansie - Natalia Kaczmarek. Ta zamierza w pełni skupić się na starcie indywidualnym. Podobnie zresztą jak kilka gwiazd innych reprezentacji.
W piątkowej sesji wieczornej odbyły się eliminacje sztafet mieszanych. Polacy desygnowali do boju następujący skład: Maksymilian Szwed, Marika Popowicz-Drapała, Karol Zalewski oraz Justyna Święty-Ersetic. Warunki awansu do finału? Trzy najlepsze z dwóch biegów eliminacyjnych, a także dwie z najlepszymi czasami spośród pozostałych.
Po pierwszych 400 metrach w wykonaniu Maksymiliana Szweda, Biało-Czerwoni zajmowali piąte miejsce. Na tej samej lokacie utrzymała Polaków Marika Popowicz-Drapała, a Karol Zalewski chwilę później walczył o czwarte miejsce z Jamajczykami.
Na ostatnie kółko w naszej sztafecie ruszyła Święty-Ersetic. Niestety, nie udało jej się obronić czwartego miejsca, choć przez chwilę wydawało się nawet, że zbliża się nawet do trzeciej zawodniczki. W rezultacie Biało-Czerwoni zajęli piąte miejsce z czasem 3:11,43 i musieli czekać na to, co w drugim biegu zrobią rywale.
Na całe szczęście, czwarta drużyna drugiego biegu półfinałowego (Nigeria) osiągnęła gorszy czas od Polaków, dzięki czemu nasza sztafeta zameldowała się w wielkim finale.
Prawdziwy popis w eliminacjach dała sztafeta Stanów Zjednoczonych. Amerykanie z czasem 3:07,41 ustanowili nowy rekord świata. Finał sztafet mieszanych na igrzyskach olimpijskich odbędzie się w sobotni wieczór.
Czytaj także: Historyczny medal dla Polski. Zobacz klasyfikację igrzysk
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek nie chciała rozmawiać z mediami. "Bardzo emocjonalnie podchodzi do porażek"