Usain Bolt vs Justin Gatlin, czyli czas na najbardziej elektryzujący pojedynek mistrzostw świata w Pekinie

Już w niedzielę przekonamy się, kto jest obecnie najszybszym człowiekiem świata. Pojedynek Usaina Bolta z Justinem Gatlinem to najbardziej elektryzujące starcie imprezy w Pekinie.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie od dziś wiadomo, że Usain Bolt i Justin Gatlin za sobą nie przepadają. Powodem takiego stanu nie jest jednak rywalizacja na bieżni, a kwestie związane ze stosowaniem dopingu. Amerykanin już dwa razy zaliczył wpadkę, ale z lekkoatletycznego świata wypisać się nie zamierzał. Bolt natomiast wielokrotnie podkreślał, że tacy ludzie jak Gatlin, nie powinni mieć już prawa wstępu nie bieżnię. Obaj panowie mają zatem sobie coś do udowodnienia.

W tym roku zdecydowanie najszybciej biega Justin Gatlin. Amerykanin "setkę" pokonał w czasie 9,74s. Bolt do tego rezultatu jak na razie w zasadzie nawet się nie zbliżył. Jamajczyk w tym sezonie dystans 100 metrów pokonał najszybciej w czasie 9,87. Szybciej od niego biegali między innymi Asafa Powell (9,81), Trayvon Brommel (9,84) czy Tyson Gay (9,87). Ale Bolt to tykająca bomba.
[ad=rectangle]

Jamajski sprinter już w w biegu eliminacyjnym pokazał, że za nic ma dotychczasowe rezultaty. Pekin to zupełnie inna bajka. W swoim pierwszym kontakcie z bieżnią z stolicy Chin Bolt swobodnie wygrał bieg, choć jego wynik absolutnie nie zachwycił - 9,96s. Trzeba jednak przyznać, że Jamajczyk w zasadzie ukrywa swoją formę, bo całe sto metrów pokonał na totalnym luzie.

[color=#000026]Z kolei Gatlin postanowił zagrać inaczej i wysłał już swojemu największemu rywalowi jasny sygnał - zamierzam cię pokonać! Do półfinału Amerykanin awansował z najlepszym czasem - 9,83s. Tak szybko Bolt w tym roku jeszcze nie biegał...

[/color]

- Czuję się bardzo dobrze! - mówi otwarcie Gatlin. - Jestem w cudownej formie – odpowiada mu z kolei Bolt.

Jak na razie trwa zatem walka na słowa, ale już w niedzielę konfrontacja obu sprinterów jest nieunikniona (bo chyba nikt nie zakłada, że któryś z nich nie awansuje do finału). Na godz. 13.10 czasu polskiego zaplanowano biegi półfinałowe, a wielki finał z kolei odbędzie się o 15.15. "Setka" zwieńczy zmagania lekkoatletów podczas drugiego dnia mistrzostw świata w Pekinie.

Kto będzie zatem najszybszym człowiekiem świata? Wyniki przemawiają za Gatlinem, ale Bolt to nadal prawdziwa "Błyskawica"!.

Komentarze (4)
avatar
Apator Fan-RSKZ
23.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bolt pokaże dopingowiczowi miejsce w szeregu.Swoją drogą myślałem,że Gatlin to już zapomniane nazwisko i jest na emeryturce.Totalnie umknął mi jego powrót do czołówki. 
avatar
woj Mirmiła
23.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niesamowity Jamajczyk najwyraźniej nic sobie nie robi z 'jasnych sygnałów' wysyłanych przez Justina Gatlina, w niedzielnym finale zapewne (według mnie) jak zwykle wygra Usain Bolt, fenomen spri Czytaj całość