Przed biegiem nikt nie stawiał na awans Polki. Jako jedna z niewielu w stawce nie złamała bariery 8 sekund, nie wypełniła minimum kwalifikacyjne i wystąpiła na mistrzostwach tylko ze względu na zaproszenie od światowej federacji. W eliminacjach sprawiła miłą niespodziankę, przeszła do kolejnej rundy, ale w półfinale rywalki były za mocne.
Karolina Kołeczek słabo wyszła z bloków, popełniła dodatkowo błąd na pierwszych metrach i została z tyłu stawki. Walczyła tylko o siódmą pozycję, jednak minimalnie przegrała z Finką Hurske. Przybiegła w czasie 8,21 s, gorszym od tegorocznych osiągnięć. Polka nie zbliżyła się do rekordu życiowego (8,05 s).
Bezpośredni awans wywalczyły dwie najlepsze zawodniczki. Wygrała niesamowita Holenderka Nadine Visser, która o prawie 0,1 s pobiła rekord życiowy. Sensacją jest dopiero 9. miejsce i brak awansu Sally Pearson, znakomitej australijskiej płotkarki. Najlepsza okazała się faworytka, Amerykanka Kendra Harrison.
Półfinał 60 metrów przez płotki pań:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Nadine Visser | Holandia | 7.83 s |
2. | Sharika Nelvis | USA | 7.86 s |
3. | Isabelle Pedersen | Norwegia | 7.86 s |
8. | Karolina Kołeczek | Polska | 8.21 s |
ZOBACZ WIDEO Karolina Kołeczek pojechała do Birmingham na zaproszenie i awansowała do półfinału (WIDEO)