1 
W piątek, w Dausze, zainaugurowany został cyklu mityngów lekkoatletycznych Diamentowej Ligi. Wśród wielu utytułowanych sportowców na starcie pojawił się tylko jeden Polak - Adam Kszczot. Wicemistrz świata przygotowuje się do sezonu w Zakopanem, jednak już w Katarze postanowił sprawdzić swoją formę.
Kszczot pokonał dystans 800 metrów w czasie 1:46.70, co dało mu czwartą lokatę. Reprezentant Polski po pierwszym okrążeniu znajdował się w ścisłej czołówce, ale na drugim zabrakło mu sił, aby włączyć się do walki o zwycięstwo. 28-latek już w pierwszym swoim starcie wypełnił natomiast minimum na tegoroczne mistrzostwa Europy (1:47.00).
Przed Kszczotem sklasyfikowano trzech Kenijczyków. Najlepszy z nich, Emmanuel Korir, przekroczył linię mety z czasem 1:45.21.
Po raz kolejny kapitalną formę na bieżni potwierdziła Caster Semenya. Kontrowersyjna zawodniczka nie miała sobie równych na dystansie 1500 metrów. Na metę wbiegła z czasem 3:59.92, poprawiając swój rekord życiowy i zarazem rekord Republiki Południowej Afryki.
W skoku wzwyż bezapelacyjnie najlepszy okazał się Mutaz Essa Barshim. Srebrny medalista tegorocznych halowych mistrzostw świata jako jedyny pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,40 m.
Kolejne zawody z cyklu Diamentowej Ligi odbędą się 12 maja w Szanghaju.
ZOBACZ WIDEO: Polki trenują w niebezpiecznym kraju. "Francuzów kiedyś pobito"
Jak oceniasz postawę Adama Kszczota podczas zawodów w Dausze? 
