32-latka to, że do Chorzowa się nie wybiera, sygnalizowała już w poniedziałek Polskiej Agencji Prasowej. Jej słowa nie ugasiły jednak ognia spekulacji, więc teraz Włodarczyk za pośrednictwem Twittera zdecydowanie ucięła temat.
"Oświadczam, że nie wystartuję w Memoriale K. Skolimowskiej w Chorzowie. Podjęcie takiej decyzji było dla mnie bardzo trudne. Kamila zostanie w moim sercu. Żadne formy nacisku, perswazji a nawet próby szantażu nie będą miały wpływu na zmianę mojej decyzji" - czytamy.
"On albo ja"
Deklaracja młociarki to efekt afery, która w ostatnich dniach rozgrzała światek polskiej lekkiej atletyki. Zaczął ją kulomiot Konrad Bukowiecki, który za pośrednictwem instastories podzielił się z kibicami zaproszeniem na Festiwal Rzutów w Cetniewie, zasłaniając wizerunek Włodarczyk. Mistrzyni olimpijska uznała to za brak szacunku i obrazę dla Kamili, patronki mityngu. Powiedziała organizatorom: "on albo ja". I zrezygnowała ze startu w zawodach.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk w tempie żółwia. "Wierzę, że wrócę na swój poziom"
- Nie chciałem atakować Kamili, w żadnym wypadku nie było to moją intencją - zapewniał nas Bukowiecki. A Włodarczyk w rozmowie z PAP-em wyjaśniała: - Ta sytuacja mnie zabolała. Faktycznie postawiłam organizatorom ultimatum. Chodziło przede wszystkim o pielęgnację pamięci Skolimowskiej.
Memoriał bez gwiazdy
Decyzja młociarki to dla memoriału spora strata. Włodarczyk zawsze była jego największą gwiazdą, dwa lata temu na Stadionie Narodowym przy pękających w szwach trybunach poprawiła rekord świata. Teraz zawody 22 sierpnia ugości Stadion Śląski, kreowany na nowy dom polskiej lekkiej atletyki.
Organizatorem Festiwalu Rzutów w Cetniewie oraz chorzowskiego memoriału jest Fundacja Kamili Skolimowskiej. Czyli przede wszystkim ojciec Kamili Robert oraz menadżer Włodarczyk Marcin Rosengarten.
Kraj podzielony
Kiedy w poniedziałek zapytaliśmy czytelników WP SportoweFakty, czy Włodarczyk po poście Bukowieckiego słusznie postawiła organizatorom ultimatum i zrezygnowała z wyjazdu do Cetniewa, zdania były podzielone. Dokładnie połowa z 22 tysięcy głosujących poparła młociarkę.
Na nasze wtorkowe pytanie o to, "czy dwukrotna mistrzyni olimpijska jest dla młodych sportowców dobrym wzorem do naśladowania", 38 proc. z 7 tysięcy głosujących odpowiedziało: "tak". Reszta była na "nie".
Autor na Twitterze:
Oczywiście ten plakat to przegięcie, ale gdyby chciała pokazałaby swoja wielkość, a tak kop Czytaj całość