Marcelina Witek zabrała głos. "Nie dałabym rady wystartować w Berlinie"

Marcelina Witek nie weźmie udziału w mistrzostwach Europy w Berlinie. - Nie dałabym rady wystartować - przyznaje lekkoatletka, która czuje się zmęczona całym zamieszaniem.

Dawid Borek
Dawid Borek
Marcelina Witek Newspix / Marek Biczyk / Na zdjęciu: Marcelina Witek
Przypomnijmy, że Marcelina Witek miała pretensje do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki o brak powołania na tegoroczne mistrzostwa Europy, choć spełniła wszystkie kryteria, by wziąć udział w zmaganiach w Berlinie.

PZLA tłumaczył taką decyzję "troską o zdrowie zawodniczki, dalszy rozwój Jej kariery sportowej oraz na podstawie informacji o stanie zdrowia przekazanej przez Kierownika Zespołu Medycznego Związku i trenera zawodniczki".

Sprawa poruszyła środowisko. Marcin Urbaś napisał o skandalu, dziennikarze chcieli interwencji Witolda Bańki. Inne zdanie prezentował Tomasz Majewski, który pochwalił decyzję PZLA, tłumacząc, że warunkiem do udziału w ME "jest bieżąca forma, której nie ma".

Jedno jest pewne: Marcelina Witek na pewno nie pojedzie na mistrzostwa Europy w Berlinie, które odbędą między 6 a 12 sierpnia. Lekkoatletka czuje się zmęczona zamieszaniem.

- Dziękuję wszystkim, którzy ujęli się za mną w tej absurdalnej dla mnie sytuacji. Jesteście wielcy. Gdyby nawet stał się cud i uzyskałabym zgodę na start na ME w Berlinie, nie wystartowałabym, nie dałabym już rady. Jestem zmęczona tą sytuacją. Teraz czas na chwilę odpoczynku - napisała Witek na Facebooku.

Witek ma drugi wynik na tegorocznych listach europejskich (66,53 m). Uzyskała go w maju, a potem miała duże problemy z barkiem. W lipcu, na mistrzostwach Polski, rzuciła ponad 10 metrów bliżej (55,97 m).

ZOBACZ WIDEO Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×