Lekkoatletyczne ME Berlin 2018: w pchnięciu kulą całe podium może być polskie

Newspix / Tomasz Kasjaniuk / PZLA / Na zdjęciu: Michał Haratyk
Newspix / Tomasz Kasjaniuk / PZLA / Na zdjęciu: Michał Haratyk

W poniedziałek rozpoczną się lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w Berlinie. Już dzień później o medale rywalizować będą kulomioci. W finale tej konkurencji może wystąpić trzech Polaków i co ważniejsze, każdy z nich ma szanse na medal.

W Berlinie nasz kraj w pchnięciu kulą mężczyzn reprezentować będą Michał Haratyk, Konrad Bukowiecki i Jakub Szyszkowski.

- Mam nadzieję, że cała trójka zamelduje się w finale i wróci do kraju z medalami. Michał jest zdecydowanym faworytem. Radzi sobie z presją. Konrad powalczy o drugą-trzecią lokatę, a Jakub Szyszkowski może zagrozić czołówce. Był trzynastym zawodnikiem mistrzostw świata. To o czymś świadczy. Cieszę się, że mam takich następców - powiedział dla portalu sport.tvp.pl Tomasz Majewski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkoatletycznego.

Zwykle dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą był stonowany w swoich prognozach. Jeśli jednak tym razem wierzy, że każdego z trzech jego następców stać na podium, to naprawdę po tej konkurencji polscy kibice mogą oczekiwać wiele.

Jeśli prognozy Tomasza Majewskiego sprawdzą się i Biało-Czerwoni zaprezentują swoją optymalną formę w finale, to nie można wykluczyć scenariusza, że całe podium w pchnięciu kulą na ME w Berlinie zajmą nasi reprezentanci.

Najpierw jednak Haratyka, Bukowieckiego i Szyszkowskiego czekają eliminacje, czasami nawet trudniejsze niż sam finał, które zaplanowano na poniedziałek 6 sierpnia na godzinę 17:35. Finał dzień później od 20:30. Sam czempionat w Berlinie potrwa do niedzieli 12 sierpnia.

ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę

Komentarze (5)
avatar
Mirosław Kręcisz
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasi zajmą raczej całe podium na znak protestu, że znowu nie wyszło...Kwalifikacje to koszmarny widok dla pasjonatów tej konkurencji... Cała nadzieja w Michale Haratyku... Bukowiecki i Szyszkow Czytaj całość
jarema11
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PZLA musi utrzymywać nierobów typu Plawgo, Majewski, Chmara którzy potrafią tylko pieprzyć od rzeczy. Natomiast sportowcy mają sami sobie szukać sponsorów oraz źródeł utrzymania. PZLA to chory Czytaj całość
avatar
wanow
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIECH BEDZIE JEDEN ZŁOTY HARATYKA TO JUZ BĘDE ŚWIĘTOWAŁ. 
Królowa Śniegu
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomasz Majewski powiedział to z humorem i bardziej jako marzenie niż fakt realny, bo Szyszkowski nie ma na medal żadnych szans, finał, a już ósemka będzie wielkim sukcesem. Haratyk to faworyt d Czytaj całość
miloBed2052
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szukaj człowieka, który odwarzył się wejść szczyt wrocławskiej iglicy: