Lekkoatletyczne ME Berlin: kontrowersyjne wykonanie Mazurka Dąbrowskiego. Kibice krytykują w sieci

PAP/EPA / HAYOUNG JEON / Na zdjęciu: od lewej Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki
PAP/EPA / HAYOUNG JEON / Na zdjęciu: od lewej Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki

Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek w centrum Berlina otrzymali złoty i srebrny medal, wywalczone w rzucie młotem na lekkoatletycznych ME. Po odebraniu krążków Polacy wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego, którego wykonanie pozostawiło wiele do życzenia.

Polski hymn to dość rytmiczny utwór. Zupełnie inną jego interpretację przygotowali jednak organizatorzy lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie.

Gdy już Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek odebrali medale, wsłuchali się w narodowy hymn, zaśpiewany po polsku przez solistkę. Niestety melodia Mazurka Dąbrowskiego była bardzo wolna i zupełnie nie pasowała do rytmicznego hymnu Rzeczypospolitej Polski.

Kibice dla takiej interpretacji Mazurka Dąbrowskiego nie mieli litości. "Bardziej kolęda niż hymn", "Przy takich rzeczach jak hymn państwowy nie można kombinować", "Dobrze, że ze słowami, bo bym nie poznał, że to nasz" - to tylko kilka z wielu negatywnych komentarzy pod adresem wersji polskiego hymnu, przygotowanej przez organizatorów czempionatu.

We wtorek w Berlinie Biało-Czerwoni łącznie zdobyli aż cztery medale. Oprócz Nowickiego i Fajdka z krążków złotego i srebrnego w pchnięcia kulą cieszyli się odpowiednio Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki.

ZOBACZ WIDEO Niesamowita historia Bukowieckiego. "Byłem przekonany, że w tym finale nie wystąpię"

Źródło artykułu: