Adam Kszczot: Nie do końca to do mnie dociera

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Adam Kszczot
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Adam Kszczot

Adam Kszczot wywalczył trzeci w karierze złoty medal w biegu na 800 metrów na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy, tym razem triumfując w Berlinie. - Nie do końca to do mnie dociera - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=14444]

[/tag]Adam Kszczot w finale uzyskał czas 1:44.59, co jest najlepszym wynikiem w sezonie 2018. Polak obronił mistrzowski tytuł, wywalczony rok temu w Amsterdamie. - Nie było lekko. To był szybki bieg. Całe mistrzostwa są wymagające, zawodnicy prezentują wyrównany poziom. Świetnie, że zakończyło się szczęśliwie - mówi Kszczot w rozmowie z "TVP Sport".

Dla lekkoatlety z Opoczna to już trzecie złoto mistrzostw Europy w karierze. Oprócz wspomnianego Amsterdamu i Berlina, Kszczot wywalczył też mistrzostwo w 2014 roku w Zurychu. W swoim dorobku ma ponadto brąz z ME 2010 w Barcelonie.

- Nie do końca to do mnie dociera. Miło ponownie zdobyć złoto na mistrzostwach Europy, dziewięć lat po mojej pierwszej wizycie na tym stadionie. Od tego czasu minął kawał mojego życia i historii lekkiej atletyki - komentuje.

W finale biegu na 800 metrów czwarte miejsce zajął Michał Rozmys, a piąty był Mateusz Borkowski. Polacy zdominowali decydujący wyścig i wzięli rewanż za Londyn, gdy w mistrzostwach świata 2016 zdobyli srebro. Polski złoty medalista przyznał, że rozpracuje rywali razem ze swoim trenerem.

ZOBACZ WIDEO Polski medalista w doskonałym humorze. "Lewandowski to nie nazwisko tylko styl życia"

- Wszyscy biegamy razem. Wiem, jakie przeciwnicy mają preferencje. Trener sprawdza ich rekordy życiowe, patrzy na formę z tego sezonu. Na podstawie tego można przewidzieć, jak kto pobiegnie - przyznaje.

Dodajmy, że podium finałowego biegu na 800 metrów na ME w Berlinie uzupełnili Andreas Kramer i Pierre-Ambroise Bosse.

- Obawiałem się rywali, wielu z nas miało szansę na dobry wynik. Wygrało doświadczenie. Zaprocentowały lata spędzone na bieżni, dzięki którym łatwiej było mi się odnaleźć w tym biegu - dodaje Kszczot.

Komentarze (0)