Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Patrycja Wyciszkiewicz i Justyna Święty-Ersetic w finale sztafety 4x400 metrów podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy 2018 w Berlinie wytrzymały natarcie rywalek. Każda z Polek świetnie wykonała swoje zadanie, a kropkę nad "i" postawiła Święty-Ersetic, w decydującej fazie wyścigu odpierając atak Francuzki Florii Guei.
Po zakończeniu biegu uradowane reprezentantki Polski udały się na wywiad dla TVP Sport. Gdy szczęśliwe lekkoatletki opowiadały o swoim sukcesie, w kadrze pojawiła się Sandra Perković - chorwacka dyskobolka. - Congratulations, Polska! - krzyknęła, wprawiając w osłupienie Aleksandra Dzięciołowskiego. - Kontynuuj, przepraszam. Sandra to silna dziewczyna, bałem się jej przerwać - wyznał żartobliwie reporter TVP Sport, ponownie oddając głos Hołub-Kowalik.
--> Kliknij tutaj, by zobaczyć zabawną scenę z Perković (od 1:13).
Perković na ME w Berlinie wywalczyła piąte złoto z rzędu, deklasując rywalki. Relację z finału rzutu dyskiem kobiet przeczytasz pod tym adresem.
ZOBACZ WIDEO Trzy Polki na podium rzutu młotem? Anita Włodarczyk wierzy, że to może się udać