Zapaśnik w stylu klasycznym, Dawid Ersetic, nie krył swojego wzruszenia, gdy jego żona dwukrotnie zdobyła złoty medal podczas mistrzostw Europy w Berlinie. W rozmowie z "Super Expressem" zawodnik wspomina chwile radości, które towarzyszyły mu po zwycięskich biegach Justyny Święty-Ersetic. - Żona zdobyła złoty medal, więc oczywiście łzy poleciały. Nie ma nawet mowy o tym, żeby się tego wstydzić. Jestem dumny i szczęśliwy - powiedział.
- Dopiero drugi raz w życiu widziałam, jak mój mąż płacze. Pierwszy raz zdarzyło mu się to rok temu, kiedy zdobyłyśmy brąz MŚ w Londynie w sztafecie - wyznała po wygranym biegu Święty-Ersetic. - Jestem najszczęśliwszym mężem na świecie. Były nawet łzy szczęścia - dodał zapaśnik MKZ Unia Racibórz.
Para sportowców chodziła razem do jednej klasy liceum, już wtedy wspólnie trenowali, co nie zmieniło się do dziś. - Bliższą znajomość zaczęliśmy już pod koniec liceum, przez pierwsze trzy lata byliśmy tylko znajomymi z klasy - wspomina zapaśnik i dodaje: - Lubię biegać, ale jak czasem Justyna narzuci mocniejsze tempo, to odpadam.
Dawid Ersetic podkreślił, że bardzo wierzy w żonę, która "jest młoda" i "cały czas się rozwija". Małżeństwo liczy na zakwalifikowanie się i udany występ w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku.
Dawid Ersetic jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski w zapasach. Podczas mistrzostw świata 2017 w Paryżu odpadł w 1/16 z Ukraińcem, Dmytro Cymbalukiem.
ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic: Trener był w szoku. Pytał mnie, gdzie są moje granice
Też pewnie zadowolona.