W lutym 2014 roku Marcin Lewandowski przebiegł w Birmingham 1500 metrów w rekordowym czasie 3:37,37. Od 5 lat nikt nie poprawił tego osiągnięcia, ale wkrótce może się to zmienić. Lekkoatleta pochodzący ze Szczecina zapowiada bowiem nowy rekord Polski i to pobity o 2 sekundy.
- Stać mnie na 3:35. Nie będę owijał w bawełnę. Na to musi się złożyć jednak sporo czynników. Będzie jutro podyktowane odpowiednie tempo, świetni rywale z Kenii. Czuję, że łapie mnie przeziębienie, a to oznaka dobrej formy - zapewnił Lewandowski, cytowany przez TVP Sport, na konferencji prasowej.
Wynik 3:35 oznaczałby, że 31-latek nie tylko wyraźnie pobiłby halowy rekord Polski, ale stałby się też liderem światowych list. W tym roku najlepszy rezultat osiągnął Etiopczyk Yomif Kejelcha - 3:36,43.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica określił cel na sezon 2019. "Zawsze byłem kiepski w obietnicach"
Lewandowski, już po raz kolejny zdecydował, że wynagrodzenie za start w toruńskim mityngu przekaże na cele charytatywne.
Orlen Copernicus Cup 2019 rozpocznie się w Arenie Toruń 6 lutego. To jedna z dwóch tegorocznych najważniejszych imprez lekkoatletycznych w Polsce. W sierpniu na stadionie w Bydgoszczy odbędą się jeszcze Drużynowe Mistrzostwa Europy.
W Toruniu mają wystąpić m.in. Ewa Swoboda, Paweł Wojciechowski, Justyna Święty-Ersetic, Piotr Lisek (walczy o tytuł lekkoatlety stycznia), Joanna Jóźwik czy Paulina Guba. Nie zabraknie również zagranicznych gwiazd lekkoatletyki.