Pisaliśmy już o tym (więcej przeczytasz TUTAJ >>), że Witold Bańka - minister sportu i turystyki - jest kandydatem na prezydenta WADA (Światowej Agencji Antydopingowej). Informacje o tym pojawiły się na początku roku. W styczniu Bańka został mianowany kandydatem, a wyboru dokonał Komitet Rady Europy ds. WADA (CAHAMA).
- Europa wybrała mnie na swojego oficjalnego kandydata na Prezydenta WADA. To wielki zaszczyt - mówił Witold Bańka.
Wybór oficjalnie nastąpi w listopadzie podczas katowickiej Światowej Konferencji Antydopingowej, jednak już można powiedzieć, że na 99 procent Polak dostanie stanowisko. Minister sportu potwierdził informacje na Twitterze. Tym razem poinformował, że wsparły go wszystkie kraje Unii Europejskiej.
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]
- Wspaniałe wieści z Brukseli. Po wsparciu Rady Europy, właśnie otrzymałem oficjalne poparcie UE i wszystkich jej państw członkowskich w wyborze na przyszłego przewodniczącego Światowej Agencji Antydopingowej. Dziękuję za zaufanie. Razem możemy dokonać wielkich zmian - napisał polski minister.
Great news from Brussels. On top of the Council of Europe’s support, I have just received the official backing of the EU and all its Member States in the election of the future president of the World Anti-Doping Agency.Thank you for your trust! Together, we can make big changes!
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 6 maja 2019
Wcześniej Witold Bańka poinformował, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej, zrezygnuje z funkcji ministra. Tutaj przeczytasz o samej WADA.
Pisaliśmy również o tym, że za swoją pracę w WADA Bańka będzie mógł - po raz pierwszy w historii - pobierać pensję. Wyniesie ona maksymalnie 100 tysięcy franków szwajcarskich.
CZYTAJ TAKŻE Marcin Lewandowski: Nie boję się używać mocnych słów w walce o sport wolny od dopingu
CZYTAJ TAKŻE Polski minister wkracza na światowe salony. Będzie walczył z oszustami