Justyna Święty-Ersetic: Zrobiło mi się smutno. Chciałam dostarczyć kibicom emocji
Justyna Święty-Ersetic pewnie wygrała bieg na 400 metrów podczas Drużynowych Mistrzostw Europy w Bydgoszczy. Polka nie dała rywalkom szans. - Trochę się zdziwiłam. Nie myślałam, że zwycięstwo przyjdzie mi tak łatwo - mówi.
Polka przystępowała do rywalizacji jako wiceliderka europejskiej list i - pod nieobecność najszybszej tego lata Brytyjki Laviai Williams - zrobiła swoje.
- Niektórzy mówili, że mój bieg był nudny jak flaki z olejem. Zrobiło mi się trochę smutno, bo chciałam dostarczyć kibicom jak najwięcej emocji. Mam nadzieję, że mi się udało - nie kryje nasza biegaczka. - Kiedy weszłam na stadion i zobaczyłam, jak dużo ludzi jest na trybunach, byłam w szoku. Nie mamy co ukrywać: w Bydgoszczy nie zawsze byli kibice. A okazuje się, że jednak tu też ludzie potrafią się bawić i dopingować. Podczas mojego biegu była prawdziwa wrzawa.
Gwiazdy na Memoriale Szelesta -->
Święty-Ersetic w Bydgoszczy wykręciła swój drugi najlepszy wynik w sezonie (51.23). I nie kryje, że już dziś stać ją na więcej. - Warunki nie były idealne, na ostatniej prostej bardzo mocno wiało w twarz - kończy.
Autor na Twitterze:
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen skomentował wygraną z Francją. "To tylko jeden mecz. Nie mamy jeszcze kwalifikacji"