Lekkoatletyka. Poważny wypadek Davida Rudishy. Z jego samochodu niewiele zostało

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: David Rudisha
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: David Rudisha

David Rudisha miał mnóstwo szczęścia w nieszczęściu. Patrząc na zdjęcie samochodu, jakim podróżował, to cud, że wyszedł z czołowego zderzenia z autobusem praktycznie bez szwanku.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwukrotny mistrz olimpijski i dwukrotny mistrz świata w biegu na 800 m David Rudisha uczestniczył w sobotę (24.08.) w groźnym wypadku drogowym.

Samochód, którym podróżował Kenijczyk, zderzył się czołowo z autobusem. Rudisha został przewieziony do szpitala. Według informacji kenijskiej stacji K24TV biegacz uskarżał się po wypadku na ból kończyn i klatki piersiowej, ale badania nie wykazały żadnych złamań ani innych poważniejszych obrażeń.

Rekordzista świata w biegu na 800 m zamieścił w poniedziałek na Twitterze zdjęcie z miejsca wypadku. Patrząc na to, jak wygląda rozbity samochód, kenijski sportowiec może mówić o prawdziwym cudzie.

"Dziękuję Wszechmogącemu Bogowi za dar życia. W sobotę ok. godziny 10.30 przeżyłem tragiczny wypadek drogowy w miejscowości Keroka, w drodze do domu w Kilgoris. To było zderzenie czołowe z autobusem jadącym drogą Kisii - Nairobi. Nie doznałem żadnych obrażeń, wszystko ze mną w porządku. Dziękuję za Wasze modlitwy" - napisał 30-latek na Twitterze.

David Rudisha to mistrz olimpijski z Londynu (2012) i Rio de Janeiro (2016 - więcej TUTAJ>>) a także mistrz świata z Daegu (2011) oraz Pekinu (2015). Zdobywając pierwsze złoto igrzysk, ustanowił w finale fantastyczny rekord świata (1:40,91). Od lipca 2017 r. rywal Adama Kszczota nie startował. W tym roku leczy kontuzję, zabraknie go w mistrzostwach świata w Katarze.

Czytaj także: Polscy lekkoatleci walczą o mistrzostwa świata. Nie wszyscy wiedzą jak

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kosmiczny mecz Roberta Lewandowskiego! Hat-trick Polaka przeciwko Schalke! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

 

Komentarze (2)
avatar
Przemo Florczak
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście widząc tak mocno rozbity samochód i mając na uwadze, że to była czołówka miał mnóstwo szczęścia. Ten wybitny sportowiec nie startuje już 2 lata i obawiam się, że zabraknie go równi Czytaj całość
avatar
yes
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdarzyło się w Kenii... Miał szczęście w tych zawodach :)
"rywal Adama Kszczota" - i nnych biegaczy...