30 zawodniczek zostało zgłoszonych do kwalifikacji rzutu młotem na tegorocznych mistrzostwach świata. Lekkoatletki zostały podzielone do dwóch grup (A i B). W pierwszej znalazła się Joanna Fiodorow, a w drugiej Malwina Kopron.
Osiągnięcie 72 metrów w eliminacjach oznaczało kwalifikację do finału. Z taką odległością już w pierwszej próbie poradziła sobie Fiodorow. Polka uzyskała 73,39 i od razu mogła cieszyć się z awansu do finału. - Plan minimum wykonałam. O to chodziło - powiedział krótko po swoim rzucie Joanna Fiodorow w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim na antenie TVP Sport.
Czytaj także: Anna Sabat awansowała do półfinału biegu na 800 metrów
Niespodzianką in minus była postawa Brooke Andersen. Amerykanka była jedną z faworytek do medalu. W kwalifikacjach uzyskała jednak zaledwie 68,46 i zabraknie jej w finale.
ZOBACZ WIDEO: Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha. Joanna Fiodorow: Na stadionie da się poczuć podmuchy
Niestety, z punktu widzenia polskich kibiców, los Amerykanki podzieliła także Malwina Kopron. Kwalifikacje dla Polki ułożyły się bardzo pechowo. Pierwsze dwie próby w grupie B spaliła. Polka żałować może zwłaszcza drugiej kolejki, w której rzuciła bardzo daleko, ale nie utrzymała się w kole i sędziowie nie uznali tego wyniku.
W trzeciej próbie Kopron uzyskała tylko 70,46. To było za mało, żeby mogła powalczyć w sobotnim finale. Ostatecznie brązowa medalistka poprzednich mistrzostw świata miała 13. wynik kwalifikacji, czyli pierwszy nie dający awansu do finału. Eliminacje wygrała Amerykanka DeAnna Price z rezultatem 73,77 (trzeci wynik miała Joanna Fiodorow).
W Katarze nie startuje zdecydowanie najlepsza Polka w tej konkurencji, Anita Włodarczyk. W lipcu dwukrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem przeszła operację kolana i przechodzi rehabilitację, żeby być gotowa na sezon olimpijski.
Czytaj także: nieudany start Alicji Konieczek w eliminacjach na 3000 metrów z przeszkodami
Mistrzostwa świata w lekkoatletce 2019 rozpoczęły się w piątek, 27 września, w Katarze. Zawody potrwają do niedzieli, 6 października. Po raz pierwszy w historii mistrzostwa w tej dyscyplinie sportu odbywają się w tak późnym terminie. Wynika to z bardzo wysokich temperatur powietrza panujących w Katarze.