Przez większość mistrzostw trybuny w stolicy Kataru świeciły pustkami. Szczelnie wypełniły się raz - na konkurs z udziałem Mutaza Essy Barshima. Najlepszy skoczek ostatnich lat, rokrocznie pokonujący 2,40 m, w tym sezonie przeżywał trudny okres. Latem wrócił do rywalizacji po naderwaniu ścięgna Achillesa i przystępował do konkursu z wynikiem "zaledwie" 2,29 m.
ZOBACZ: Lewandowski zaatakował znanego trenera
Katarczyk, trenowany przez polskiego szkoleniowca Stanisława Szczyrbę, wzniósł się na swoje wyżyny, by dać kibicom radość. To była tak naprawdę jedyna szansa Kataru na złoto podczas czempionatu.
Essa Barshim miał kryzys, który o mały włos kosztowałby go medal. Po dwukrotnym zrzuceniu poprzeczki na 2,30 m po trybunach przetoczył się pomruk niezadowolenia i zaniepokojenia. Trzecia próba była znacznie lepsza. Każda kolejna jeszcze bardziej efektowna. 2,33, 2,35 i rewelacyjny skok na 2,37 m, który podciął skrzydła reszcie. Euforia trybun przebiła reakcję po rekordzie świata Dalilah Muhammad na 400 m przez płotki.
ZOBACZ: Rekord świata na 400 m przez płotki!
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Wojciech Nowicki zdradza, jak dowiedział się o medalu
Rękawice podjęli dwaj Rosjanie, startujący pod neutralną flagą. Fenomenalnie spisywał się Michaił Akimienko, do tej pory nie należący do czołówki. Do 2,35 m zaliczał wszystkie wysokości w pierwszej próbie i ustanowił swój rekord życiowy. Zatrzymał się dopiero na 2,37 m. Znacznie bliżej pokonania poprzeczki był Ilja Iwaniuk. W jego ostatniej próbie otarł się o zaliczenia wysokości.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Mutaz Essa Barshim | Katar | 2,37 m |
2. | Michał Akimienko | Sportowiec niezależny | 2,35 m |
3. | Ilja Iwaniuk | Sportowiec niezależny | 2,35 m |
4. | Maksim Niedasekow | Białoruś | 2,33 m |
5. | Luis Zayas | Kuba | 2,30 m |
6. | Brandon Starc | Australia | 2,30 m |
7. | Michael Mason | Kanada | 2,30 m |
8. | Hup Wei Lee | Malezja | 2,27 m |
8. | Gianmarco Tamberi | Włochy | 2,27 m |