Armand Duplantis już kilka dni temu atakował rekord świata i był bliski jego ustanowienia w Dusseldorfie. W drugiej próbie, w końcowej fazie, zahaczył jednak poprzeczkę ręką. Co nie udało się wtedy, udało się podczas Copernicus Cup w Toruniu. Szwed dopiął swego, zaliczył 6,17 m i ustanowił absolutny rekord świata!
Do tej pory rekord należał do Renauda Lavillenie i wynosił 6,16 m. Francuz ustanowił go w hali, w Doniecku, w 2014 roku. Na stadionie najlepszy wynik wciąż dzierży Siergiej Bubka (6,15 m).
Sobotni konkurs nie był zbyt łatwy dla Duplantisa, bo od wysokości 5,72 m pozostał sam na placu boju. Brak rywali na tym poziomie nie wpłynął jednak na jego koncentrację i motywację. 20-letni lekkoatleta w pierwszej próbie zaliczył 5,92 m, czym ustanowił nowy rekord mityngu. Nie miał jednak dość. Również w pierwszej próbie - z dużym zapasem - pokonał 6,02 m, a następnie poprzeczka powędrowała na rekordową wysokość - 6,17 m.
Czytaj także: Lekkoatletyka. Marcin Lewandowski liczy na porozumienie brata z PZLA
Pierwsze podejście nie było udane, bo Szwed zahaczył nogą o poprzeczkę. W drugiej jednak wszystko poszło już po jego myśli. Duplantis delikatnie tyko musnął poprzeczkę, ale ta pozostała na stojaku. 20-latek natychmiast podniósł się z materaca i wpadł w szał radości.
Przypominamy, że w listopadzie skończył dopiero 20 lat... Co. Za. Skok. #tvpsport #CopernicusCup pic.twitter.com/5mcsHK8vOR
— TVP Sport (@sport_tvppl) February 8, 2020
Słabo w Toruniu zaprezentował się Paweł Wojciechowski, któremu wysokość 5,52 m dała czwarte miejsce. Robert Sobera również pokonał 5,52 m, ale został sklasyfikowany na piątej lokacie.
To pierwszy rekord świata pobity w Polsce od 2016 roku. Wówczas Anita Włodarczyk uzyskała 82,98 m w rzucie młotem.
Czytaj także: Lekkoatletyka. Adam Kszczot obawia się o przygotowania do igrzysk. "To nie jest budka z życzeniami"
ZOBACZ WIDEO Marcin Lewandowski: Sezon był idealny, ale oby najlepszy przede mną