Marcin Lewandowski ma mały kryzys. "Zaraz to minie"

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Marcin Lewandowski
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Marcin Lewandowski

Marcin Lewandowski przyznał się, że ma mały kryzys. "Nie ma co narzekać, trzeba zasuwać" - przekazał fanom na Instagramie.

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Lewandowski po ogłoszeniu pandemii koronawirusa przerwał zagraniczny obóz.

"Od pięciu tygodni jestem w domu od powrotu ze zgrupowania z USA. Już minęły dwa tygodnie kwarantanny, ale i tak wykonywałem ciężkie ćwiczenia stacjonarne. Potem zakaz wstępu do lasu, znowu problemy i komplikacje. Ciężkie i monotonne treningi. Duża intensywność, duży kilometraż, objętość. Mocne, fajne bieganie" - mówił biegacz na Instagramie.

Zamieścił krótkie wideo, dzieląc się z obserwatorami swoimi przemyśleniami. Nie wykonał jednak założonego sobie na środę treningu. "To wszystko się nawarstwiało. Krótki kryzysik, pierwszy dzień. Wiem, że wrócę do siebie, samopoczucie też wróci i będzie pięknie. Nie ma co narzekać, trzeba zasuwać" - wyjawił.

Lewandowski cały czas celuje w olimpijski medal, który chce zdobyć za rok w Tokio. W najbliższym czasie nie przewiduje żadnego zgrupowania. Do połowy maja zamierza zostać w domu w Policach. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji forma sportowa i tak nie jest do niczego potrzebna, ponieważ nie wiadomo, kiedy sezon lekkoatletyczny zostanie wznowiony.

Nie chce też wybierać się do COS-u, nawet jeśli ten zostanie otwarty. Nie chce ryzykować zarażenia koronawirusem.

Czytaj też:
IO Tokio 2020. Członek komitetu organizacyjnego zakażony koronawirusem
"Jakob, mamy równe szanse!". Lewandowski odpowiedział Ingebrigtsenowi

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Marcin Lewandowski trenuje w ogrodzie. "Była propozycja treningów w Spale"

Źródło artykułu: