[tag=1541]
Anita Włodarczyk[/tag] osiągnęła w swojej sportowej karierze już wiele sukcesów. Jest dwukrotną mistrzynią olimpijską, czterokrotną mistrzynią świata i Europy w rzucie młotem. Wciąż ma jednak motywację do kontynuowania kariery.
Zamierza jeszcze osiągnąć sukcesy na przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio (przełożonych z 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa) oraz na mistrzostwach świata w 2022 roku w amerykańskim Eugene. Po tych zawodach najprawdopodobniej powie "pas" i zakończy zawodową karierę młociarki.
- Ile można to odwlekać? Fajnie byłoby skończyć karierę złotem mistrzostw świata w Eugene. Dwa lata temu planowałam, by zakończyć po Tokio. Potem przeszłam operację, więc stwierdziłam, że powalczę do 2021, może 2022 roku. Taki mam plan w głowie, a co z tego wyjdzie, zobaczymy - podkreśla Anita Włodarczyk w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Marcin Lewandowski trenuje w ogrodzie. "Była propozycja treningów w Spale"
Pod koniec marca tego roku Anita Włodarczyk i jej wieloletni trener Krzysztof Kaliszewski niespodziewanie zakończyli współpracę. Minął miesiąc od momentu, gdy sprawa ujrzała światło dzienne. Czy mistrzyni olimpijska ma już nowego szkoleniowca?
- Rozmowy trwają. Zostało dwóch kandydatów, jeden zza granicy i jeden z Polski. I nie jest to trener Cybulski, bo takie plotki się pojawiły, do niego nie wrócę. Nic więcej nie chcę mówić - zaznacza Włodarczyk w rozmowie z dziennikarzem Ryszardem Opiatowskim.
W lipcu ubiegłego roku Włodarczyk przeszła operację kolana. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" zapewnia, że nie odczuwa już żadnych dolegliwości. Z kolanem jest wszystko w porządku. Trenuje głównie na rowerze stacjonarnym. Z kolei, gdy sytuacja z koronawirusem zostanie opanowana, chciałaby wznowić treningi w sprawdzonym przez siebie ośrodku w Arłamowie.
Czytaj także:
Lekkoatletyka. Największe imprezy w Polsce mogą odbyć się bez udziału publiczności
Marcin Lewandowski odreagował odwołanie ME. "Mogłem się nachlać, wolałem się zniszczyć na treningu"