IO Tokio 2020. Ogromne straty MKOl. Kwota zwala z nóg

Getty Images / Jakub Porzycki/NurPhoto  / Na zdjęciu: logo igrzysk
Getty Images / Jakub Porzycki/NurPhoto / Na zdjęciu: logo igrzysk

Międzynarodowy Komitet Olimpijski oszacował, ile straci na przełożeniu Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 na przyszły rok. Kwota zwala z nóg.

Najbliższe igrzyska olimpijskie miały odbyć się w dniach od 24 lipca do 9 sierpnia 2020 roku. 24 marca podjęto jednak decyzję, że z uwagi na pandemię koronawirusa, impreza zostanie zorganizowana dopiero w przyszłym roku (23 lipca - 8 sierpnia 2021).

Międzynarodowy Komitet Olimpijski oszacował, ile pieniędzy będzie musiał dołożyć na przełożeniu najważniejszej imprezy czterolecia. - Przewidujemy, że będziemy musieli ponieść koszty w wysokości do 800 mln dolarów - powiedział Thomas Bach, prezydent MKOl, cytowany przez Reutersa.

Wyjaśnił, że z kwoty 800 mln dolarów, 650 mln zostanie przeznaczone na organizację IO w przyszłym roku, pozostałe 150 mln trafi z kolei na wsparcie międzynarodowych federacji i krajowych komitetów olimpijskich. Te w ostatnich miesiącach straciły główne źródła dochodów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo

- Dyskutujemy z międzynarodowymi federacjami nt. konsekwencji odroczenia IO. Prowadzimy bardzo zaangażowane rozmowy. Nadal będziemy im pomagać - zapewnił Bach.

Trzeba podkreślić, że kwota 800 mln dolarów nie uwzględnia kosztów, jakie poniosą organizatorzy IO Tokio 2020. Japoński rząd także będzie musiał dołożyć ogromne pieniądze do interesu. - To nie jest łatwe przedsięwzięcie. Nasi japońscy przyjaciele pracują z pełną mocą - stwierdził Bach.

Nie chciał przy tym spekulować, co stanie się z IO, jeśli latem 2021 roku na świecie nadal będzie szalała pandemia koronawirusa.

Zobacz też:
Koronawirus. Szef komisji ds. koordynacji igrzysk uspokaja. "Przygotowujemy się niezależnie od prac nad szczepionką"
Koronawirus. Pół miliona wsparcia dla lekkoatletów na przetrwanie kryzysu

Źródło artykułu: