Lekkoatletyka. Nietypowy występ Konrada Bukowieckiego. Pchał kulą, ale i rzucał dyskiem

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Konrad Bukowiecki
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Konrad Bukowiecki

Konrad Bukowiecki był zapracowanym lekkoatletą podczas mityngu w Aleksandrowie Łódzkim. 23-latek rywalizował nie tylko w pchnięciu kulą, ale także w rzucie dyskiem.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=38014]

Konrad Bukowiecki[/tag] jest czołowym polskim kulomiotem, co - mimo młodego wieku - udowadnia już od lat. W sobotę, podczas mityngu w Aleksandrowie Łódzkim, Bukowiecki po raz kolejny potwierdził swoją formę w kole, ale również wziął udział w konkursie rzutu dyskiem.

To nie był dla niego pierwszy taki start, bowiem Bukowiecki jako junior osiągał dość obiecujące wyniki także w rzucie dyskiem. Po raz ostatni w tej konkurencji wystąpił jednak dwa lata temu. W Aleksandrowie Łódzkim uzyskał 54,66 m, co dało mu drugie miejsce. Triumfował Robert Urbanek, który w rzucie dyskiem rywalizuje już od lat. W najlepszej próbie uzyskał 62,49 m.

W pchnięciu kulą Bukowiecki nie miał już sobie równych. Rywalizację zakończył z wynikiem 20,26 m, po raz kolejny prezentując stabilną formę. Drugie miejsce zajął Sebastian Łukszo, który ustanowił swój nowy rekord życiowy - 19,65 m.

W Aleksandrowie Łódzkim rywalizowali także tyczkarze, czy skoczkowie wzwyż, ale na starcie zabrakło czołowych zawodników reprezentacji Polski. Ponadto o jak najlepsze wyniki walczyli juniorzy w różnych kategoriach wiekowych.

Czytaj także: 
Skok wzwyż. Norbert Kobielski i Kamila Lićwinko najlepsi w studiu Telewizji Polskiej
Lekkoatletyka. Anżelika Sidorowa reprezentantką Polski? "Rozważam taką opcję"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody

Komentarze (2)
avatar
yes
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do anonima PS: zobacz wyniki MP z 1973 i 1974, występ Gajdzińskiego. Nie czytam tego z książki - wziąłem z głowy i wówczas sprawdziłem. 
avatar
yes
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
od 2 czerwca nie komentuję anonimowych "redaktorów - tym razem PS; Czytaj całość