Trzech reprezentantów Polski pojawiło się na starcie eliminacji biegu na 800 metrów. Celem było zajęcie miejsca w czołowej trójce.
Jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Patryk Dobek. Na półmetku znajdował się na czwartej pozycji, po czym zaatakował. Wyprzedził dwójkę rywali i zaczął biec za plecami Pierre'a-Ambroise'a Bosse'a. Na ostatnich metrach zdołał nawet wyjść na prowadzenie i bez większych kłopotów zameldował się w półfinale.
Również Adam Kszczot pewnie awansował. Reprezentant Polski zmienił taktykę. Tym razem nie trzymał się z tyłu stawki, a niemal przez cały czas prowadził. Za jego plecami utworzyła się natomiast grupa pościgowa. Wyprzedził go Guy Learmonth, ale nie miało to wpływu na losy awansu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni
- Nie było szybkiego rozpoczęcia, postanowiłem nadać swoje tempo i dzięki temu miałem dobrą pozycję do ataku. Nie musiałem drastycznie odbijać. (...) Na ostatnich 50 metrach była tylko kontrola i zwalnianie - skomentował Kszczot w rozmowie z TVP Sport.
Półfinałową stawkę uzupełnił Mateusz Borkowski. Poszedł w ślady swoich reprezentacyjnych kolegów. Pod koniec mógł delikatnie zwolnić.
Dobek uzyskał czas 1:48.85 min., Kszczot 1:50.53 min., natomiast Borkowski przebiegł cztery okrążenia w 1:47.78 min. Półfinały odbędą się w sobotę o godz. 19:25, natomiast finał zaplanowany został na niedzielę na godz. 18:25.
Czytaj także:
- Kajetan Duszyński wykiwał rywali, a potem... wielki pech. Zadecydował ułamek sekundy
- Polka dała z siebie maksa. "Taki był plan"