To miała być tylko rozgrzewka dla Pawła Wojciechowskiego przed niedzielną walką o medale w skoku o tyczce. Niestety skończyło się katastrofą i odpadnięciem obrońcy tytułu już w kwalifikacjach.
Rozczarowanie jest tym większe, że Paweł Wojciechowski pochodzi z Bydgoszczy, oddalonej od Torunia zaledwie o 40 kilometrów. Blisko rodzinnych stron na pewno liczył na znacznie lepszy start.
Sobotnie eliminacje od początku nie układały się po myśli mistrza świata z 2011 roku. Pierwsze kłopoty miał na wysokości 5,35. Dopiero za drugim podejściem przeskoczył tyczkę bez rzutki. Jeszcze większe problemy zaczęły się dla Pawła Wojciechowskiego przy 5,50.
Mimo trzech podejść nie był w stanie skutecznie pokonać żadnej z nich. Po trzeciej nieudanej próbie, oznaczającej dla Polaka koniec zawodów, Paweł Wojciechowski nie ukrywał wściekłości. Klasnął ze złością w dłonie, a później oparł się rękoma o kolana i długo rozmyślał nad tym, co się stało.
Zobaczcie ostatnią nieudaną próbę Pawła Wojciechowskiego na 5,50 i jego złość:
Niestety broniący tytułu mistrza Europy, Paweł Wojciechowski, odpadł w eliminacjach skoku o tyczce. #tvpsport pic.twitter.com/GIOc82rhqd
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 6, 2021
Czytaj także:
Norwegowie oskarżyli Polaków o celowe działanie
Wstęp do jeszcze większych emocji. Kapitalne otwarcie mistrzostw w wykonaniu Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał