W sobotę Włosi uzyskali najlepszy wynik w eliminacjach sztafet mieszanych 4x400 metrów, uzyskując o ponad sekundę lepszy czas od polskiej sztafety, która nie zdołała awansować do finału. W niedzielę, w walce o medale, Włosi potwierdzili, że ten występ nie był przypadkiem.
Edoardo Scotti, Giancarla Trevisan, Alice Mangione i Davide Re sięgnęli po złoty medal mistrzostw świata w Chorzowie. Uzyskali tylko nieco słabszy czas niż dzień wcześniej 3:16,60.
Srebrny medal zdobyli Brazylijczycy (3:17,54), a brąz wywalczyli reprezentanci Dominikany (3:17,58).
Chwilę później męska sztafeta Republiki Południowej Afryki wywalczyła złoto w sztafecie sprinterów (4x100 metrów) - z czasem 38,71. Początkowo srebro wpadło w ręce Brazylijczyków (38,72), a brąz w ręce Ghany (39,11). Tuż po zakończeniu zmagań obie sztafety zostały jednak zdyskwalifikowane.
W ten sposób srebro wywalczyli Włosi, a brąz Japończycy. W sumie sklasyfikowane zostały tylko cztery reprezentacje.
Czytaj także: Mistrzostwa świata sztafet. Co za bieg! Złote medale dla Polek! Prowadzenie od startu do mety!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska fitnesska na Dominikanie. Wygląda jak milion dolarów