Jakub Szymański od początku lekkoatletycznych mistrzostw świata juniorów w Nairobi radził sobie bardzo dobrze. W eliminacjach uzyskał 13,52 s w biegu na 110 metrów przez płotki, a w półfinale był jeszcze szybszy - 13,50 s. Wszystko co najlepsze zostawił jednak na finał.
W nim Szymański wyrównał swój rekord życiowy, wpadając na metę z czasem 13,43 s. To dało mu trzecie miejsce i brązowy medal MŚJ.
Fenomenalnie w finale spisał się Sasha Zhoya. Reprezentant Francji pobił rekord świata juniorów - 12,72 s i sięgnął po złoty medal.
Brąz Szymańskiego to drugi medal dla Polski na MŚJ w Nairobi. Wcześniej srebro wywalczyła sztafeta mieszana 4x400 metrów.
Czytaj także:
- MŚJ. Polacy otarli się o medal. Zadecydowały centymetry
- Justyna Święty-Ersetic enigmatycznie o swojej przyszłości. "Sama nie wiem czy wytrzymam"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: talent na bieżni i przed obiektywem! To jedna z najpiękniejszych polskich sportsmenek