[tag=69419]
Armand Duplantis[/tag] od kilkunastu miesięcy dominuje męski skok o tyczce. W lutym 2020 roku ustanowił absolutny rekord świata, uzyskując w Glasgow aż 6,18 m. We wrześniu 2020 roku dołożył do tego rekord na otwartym stadionie (6,15 m).
Szwedowi to jednak nie wystarcza. Chce skakać jeszcze wyżej i śrubować rekordy. W trwającym sezonie halowym już dwukrotnie był bliski pokonania poprzeczki zawieszonej na 6,19 m. Najpierw w Berlinie, na początku lutego, a w sobotę w Birmingham.
Podczas mityngu World Athletics Indoor Tour najpierw zapewnił sobie zwycięstwo w mityngu, skacząc w trzeciej próbie 6,05 m. To zarazem najlepszy wynik na światowych listach w 2022 roku.
Następnie poprzeczka powędrowała na 6,19 m. Pierwsze dwa podejścia do tej wysokości były zupełnie nieudane. Ale za trzecim razem było niezwykle blisko. Na wideo można zobaczyć, że Szwed był już na właściwym przewyższeniu, miał sporo zapasu. W drugiej fazie skoków zahaczył o poprzeczkę i ostatecznie ją strącił.
- Mam mieszane uczucia. 6,05 m to dobry wynik, ale naprawdę chciałem tego 6,19. Mam wobec siebie spore oczekiwania. Wiem, że w halach, gdzie są odpowiednie warunki, mogę pobić rekord świata. Bardzo tego chcę - przyznał Szwed, cytowany przez worldathletics.org.
Zobacz wideo ze skoku, w którym Duplantis był bliski rekordu:
So close @mondohoss600 agonisingly misses the pole vault world record of 6.19m in Birmingham.#WorldIndoorTour pic.twitter.com/vyFvk8I106
— World Athletics (@WorldAthletics) February 19, 2022
Czytaj także:
- Oficjalnie: brytyjska sztafeta traci medal
- Potężny skandal! Wielka gwiazda musi zakończyć karierę
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor