Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Polscy kulomioci wściekli po HMŚ. "Po prostu dałem d..."

Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki nie awansowali do finału zawodów w pchnięciu kulą podczas halowych mistrzostw świata. Powtórzyła się historia z ubiegłorocznych igrzysk. Obaj są mocno rozczarowani.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Michał Haratyk PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Haratyk
Przed halowymi mistrzostwami świata w Belgradzie po cichu liczono, że swoją cegiełkę do dorobku medalowego naszej kadry dołożą polscy kulomioci. Szczególnie w przypadku Konrada Bukowieckiego wydawało się, że jest w na tyle wysokiej formie, że jest w stanie powalczyć o medale.

Niestety, sobotni konkurs brutalnie zweryfikował oczekiwania. Zarówno Bukowiecki, jak i Michał Haratyk odpadli w eliminacjach. Pierwszy pchnął kulę na 20,79 m, a drugi niewiele dalej, bo 20,88 m. To jednak było za mało.

- Rozczarowanie na pewno. Wszystko wskazywało, że powinno być dobrze i wydawało mi się, że jestem w bardzo dobrej formie, ale moje pchnięcia były słabe i kompletnie nie na moim poziomie. Wyszło, jak wyszło. Nie ma co szukać dziwnych przyczyn. Po prostu dałem d... i tyle - przyznał szczerze Bukowiecki w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!
Mniejsze oczekiwania były wobec Haratyka, który ostatnio nie był w najwyższej dyspozycji. Wprawdzie udało mu się pchnąć dalej od kolegi z kadry, ale wobec braku awansu do finału było to marne pocieszenie.

- Nie przyjechałem tutaj ze znakomitą formą. Chciałem mocno zacząć. Powiedziałem sobie, że pcham na maksa, no i tak mocno chciałem, że zapomniałem, że trzeba utrzymać pchnięcie - komentował Haratyk.

Od razu przypominają się ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio. Wtedy także Polaków zabrakło w finale i w eliminacjach również lepszy był Haratyk.

HMŚ. Smutna sobota dla Polaków. Wielkie emocje w Belgradzie >>

"Jestem wściekła". Justyna Święty-Ersetic liczyła na medal >>

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (8)
  • Yoozwa Zgłoś komentarz
    Bukowiecki dawał radę tylko wtedy , gdy mu jakiś nieznany delikwent dosypywał zakazane substancje do odżywek
    • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
      "Powiedziałem sobie, że pcham na maksa". Dziwna wypowiedź. Wydawać by się mogło, że to oczywiste, że nie trzeba sobie tego mówić i że tak jest zawsze kiedy reprezentuje się
      Czytaj całość
      Polskę.
      • Ecola Zgłoś komentarz
        No cóż, to dość wyraźna prawidłowość: siła w mięśniach jest, ale główka słabiutka.
        • gp56 Zgłoś komentarz
          Przed zawodami to mianowani medaliści, po zawodach nie gryzą się w język i są wściekli, że ktoś śmiał z nimi wygrać
          • fuj... Zgłoś komentarz
            Mocny....w gębie
            • życzliwy Zgłoś komentarz
              Już na Olimpiadzie pokazano im gdzie ich miejsce. Druga liga kulomiotów.
              • yes Zgłoś komentarz
                Dobrze, że nie było eliminacji, których według anonima obaj Kiloniici nie przeszli. Będą mogli zapisać w swoich pamiętniczkach, że startowali w finale HMŚ. Okazało się, że Haratyk
                Czytaj całość
                nie pojechał na wycieczkę i był jednak lepszy od Bukowieckiego - to też się liczy. Jeżeli w artykule był cytat "z Bukowieckiego", to świadczy o jego "poziomie publicznym". Zauważyłem, żeTVP wie kogo i o co pytać ;)
                Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                ×