- Trochę bałam się biegania na hali i miałam w ogóle nie startować w tym sezonie pod dachem - mówi Aleksandra Gaworska. Polska sprinterka chyba nie żałuje swojej decyzji - w niedzielę zdobyła wraz z koleżankami ze sztafety 4x400 metrów srebrny medal halowych mistrzostw świata. Jeszcze półtora roku temu młoda zawodniczka pracowała w pierogarni i nawet nie myślała o bieganiu w finale wielkich zawodów.