Alojzy Świderek: W Stambule każdy będzie chciał awansować

Nowy Rok przybliża myśli kibiców na całym świecie do Igrzysk Olimpijskich. Większość sportowców musi jeszcze wywalczyć kwalifikacje, by móc jechać do Londynu. W takiej sytuacji jest reprezentacja polskich siatkarek, która decydujący turniej rozegra na początku maja.

Polskie siatkarki poprzedniego roku nie mogą zaliczyć do udanych. Słaby występ na mistrzostwach Europy i brak możliwości gry w Pucharze Świata mocno utrudniły biało-czerwonym drogę do Londynu. Ostatnią szansą będzie turniej kontynentalny, który zaplanowano na początku maja w Stambule. Rywalkami Polek będą Rosjanki, Serbki, Niemki, Turczynki, Holenderki, Chorwatki oraz Bułgarki. Zadanie postawione przed naszymi reprezentantkami jest arcytrudne, bo awans na Igrzyska zyska tylko zwycięzca tej rywalizacji. - Do Stambułu przyjedzie osiem drużyn. Nie będą one sobie stawiać celów zajęcia drugiego czy trzeciego miejsca. Każda będzie chciała awansować - otwarcie mówi trener naszych siatkarek, Alojzy Świderek.

Fakt, że rozgrywki PlusLigi Kobiet mogą zakończyć się nawet 4 kwietnia mocno utrudnia pracę selekcjonerowi reprezentacji. Polki spotkają się na zgrupowaniu w Szczyrku w dniach 16-17 kwietnia, a przed świętami Wielkanocy przejdą badania w Warszawie. - Kadra zyskała tyle czasu ile można było. Podobnie będzie w krajach, gdzie rozgrywki ligowe są mocno rozbudowane i stoją na wysokim poziomie - powiedział trener Świderek.

Reprezentantki Polski nie znają jeszcze zespołów, z którymi rozegrają sparingi przed wyjazdem do Stambułu, ale w kręgu zainteresowań sztabu szkoleniowego są m.in. reprezentacje Rosji i Niemiec. Jeżeli biało-czerwone nie uzyskają awansu na Igrzyska to 13 maja rozpoczną przygotowania do World Grand Prix.

Źródło artykułu: