Sykora marzy o igrzyskach olimpijskich

W kwietniu ubiegłego roku Stacy Sykora ucierpiała w wypadku klubowego autokaru. Amerykańska libero doznała urazu głowy i przez kilka dni była utrzymywana w śpiączce. Teraz siatkarka wraca do zdrowia i nie rezygnuje z wyjazdu na igrzyska.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych będzie jednym z głównych kandydatów do złota w Londynie. Kibice ekipy USA liczą, że na igrzyskach olimpijskich zobaczą prawdziwego herosa na parkiecie i w życiu codziennym - Stacy Sykorę. Amerykańska libero po groźnym urazie głowy nie zamierza rezygnować ze sportu. O swoich szansach na wyjazd na IO wypowiada się jednak ostrożnie. - Przede wszystkim najważniejsza jest drużyna. A czy ja chcę jechać na igrzyska? Tak. Ale na początku muszę zobaczyć, jak będę współpracować z zespołem. Jest tyle wspaniałych libero, które także walczą o miejsce w składzie kadry. Nie chcę, aby mój wypadek przemawiał za mną albo przeciwko mnie. Bez względu na to, co się ze mną stanie, wiem, że w Londynie zobaczymy wielką reprezentację USA - stwierdziła.

- Mam nadzieję, że dojdę do siebie w 100 procentach. Na razie jestem zadowolona z tego, gdzie już doszłam. Skupiam się tylko na dniu dzisiejszym i w ogóle nie wybiegam myślami w przyszłość. Chcę w pełni wykorzystywać każde 24 godziny w ciągu dnia - dodała.

Źródło artykułu: