Zwycięstwo w turnieju w Ankarze to jedyna szansa, aby polskie siatkarki zakwalifikowały się do igrzysk olimpijskich. O przepustkę do Londynu na pewno będzie walczyć Katarzyna Skowrońska-Dolata. - Zrobię wszystko, żeby w Ankarze zagrać i być w jak najlepszej dyspozycji. Chcę być w kadrze i mam nadzieję, że inni też chcą, żeby Skowrońska-Dolata pojawiła się na zgrupowaniu - powiedziała na łamach Przeglądu Sportowego zawodniczka Evergrande Kanton.
- Uważam, że w drużynie narodowej powinny być te dziewczyny, którym naprawdę zależy na sukcesie. Jeśli ktoś ma przyjechać tylko dla świętego spokoju, żeby nikt się nie czepiał, to nie ma to sensu - dodała.
Reprezentacyjna atakująca wciąż ma nadzieję, że uda się namówić do powrotu do kadry Małgorzatę Glinkę-Mogentale. - Gosia wiele zrobiła już dla reprezentacji, ale ten sezon jest wyjątkowy. Chodzi przecież o igrzyska olimpijskie i przyszłość polskiej siatkówki - stwierdziła Skowrońska-Dolata.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)