Materiał udostępniony dzięki uprzejmości Vive Targi Kielce --->
Jak oceniasz losowanie grup Ligi Mistrzów?
Denis Buntić: Podoba mi się nasza grupa, wreszcie nie trafiliśmy do „grupy śmierci”, którą wydaje się być grupa B. Bardzo mocna jest Kopenhaga, drużyna która rok temu grała w Final Four Ligi Mistrzów. Moim zdaniem Duńczycy i nasz zespół to najmocniejsze siódemki w grupie. Chambery, Gorenje i Sankt Petersburg grają w Champions League od lat, to solidne drużyny, które będą walczyć o każdy punkt. Mam nadzieję, że uda nam się grać o dwa pierwsze miejsca w grupie, które dają dobry start do dalszych gier.
Kopenhaga jest faworytem grupy, gdzie widzisz ich najmocniejsze strony?
- To bardzo silna drużyna. Przede wszystkim mają znakomicie poukładany atak szybki i pozycyjny. Jeśli wpasują do tego jeszcze Kima Anderssona to ich siła wzrośnie. To uznana marka w Europie. Gwiazdą jest Mikkel Hansen, ale każdy zawodnik Kopenhagi to bardzo solidny gracz, który dokłada cegiełkę do dobrych wyników zespołu.
A jak nastroje w kadrze Chorwacji? Przygotowujecie się do Igrzysk w Londynie…
- Tak, sporo pracujemy. To ciężki okres, do Olimpiady pozostały dwa tygodnie. Jedyne dni wolne będą w najbliższy weekend. Nikt się jednak tym nie przejmuje, wiemy w jakim celu pracujemy. Medal na Igrzyskach Olimpijskich to cel każdego sportowca i nasza kadra także chce to osiągnąć. W Londynie będziemy chcieli dojść do półfinału.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna zawodników Vive Targi Kielce w kadrze: Ciebie, Manuela i Ivana?
- Czujemy się bardzo dobrze. Na całe szczęście omijają nas urazy i kontuzji. To jest najważniejsze. Chcemy przywieźć do Kielc medal z Igrzysk, ale do tego jeszcze daleka droga.
To pozostaje Wam tylko życzyć zdrowia i powodzenia…
- Dzięki, trzymajcie za nas kciuki. Za wszystkich chłopaków z Vive, którzy zagrają w Londynie.