Jarosław Godek i Wojciech Gutorski popłynęli w finale B. Polacy marzyli o tym, aby awansować do finału, lecz wiadomo było, że osiągnięcie tego celu będzie bardzo trudne.
Biało-czerwoni od początku trzymali się jednak blisko prowadzącej osady. Wraz z kolejnymi metrami Gutorski i Gudek tracili jednak dystans do prowadzących Brytyjczyków. Polakom, którzy nie byli faworytami, na pewno nie można jednak było odmówić woli walki i ambicji.
500 metrów przed metą polska wioślarska dwójka bez sternika osłabła i plasowała się na szóstym miejscu. Wtedy stało się już jasne, że niespodzianki nie będzie i Polacy nie awansują do finału A.
Tuż przed metą biało-czerwoni znów przyspieszyli i zajęli wysokie czwarte miejsce. Nie wystarczyło im już czasu, aby doścignąć finiszujących na trzeciej pozycji Australijczyków. Polakom zabrakło 2,5 sekundy do tego, aby popłynąć w finale.