Do sytuacji doszło po meczu USA z Tunezją, który podopieczni Mike'a Krzyzewskiego pewnie wygrali 110:63. Mohamed Hadidane, zapewne wielki fan Kobe Bryanta podszedł do gwiazdora Los Angeles Lakers z pisakiem, po czym poprosił o autograf na butach.
Co ciekawe, Hadidane zdobył w meczu 11 punktów, podczas gdy Bryant tylko cztery.