W trzecim dniu lekkoatletycznych zmagań liczyliśmy na Szymona Ziółkowskiego. Nasz młociarz, mistrz olimpijski z Sydney, w londyńskim finale zajął siódme miejsce z wynikiem 77,10 m. Strata do trzeciego Kojiego Murofushiego była niewielka - Japończyk okazał się lepszy o 1,61 metra. Siódma lokata oznacza, że Ziółkowski powtórzył wynik z Pekinu. Co ciekawe, Polak został pierwszym w historii młociarzem, który startował na igrzyskach aż pięć razy. W biegu na 400metrów przez płotki awans do półfinału wywalczyła Anna Jesień. Polka w swojej serii zajęła czwarte miejsce, a łącznie miała piętnasty czas. W półfinale wystąpi w poniedziałek. Królewski dystans maratoński ma za sobą Karolina Jarzyńska - Polka zajęła na nim trzydzieste szóste miejsce.
Od początku igrzysk jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w Londynie startuje liczna reprezentacja naszych żeglarzy. W niedzielę po sobotniej wpadce (pomylenie trasy) zrehabilitowała się Zofia Noceti-Klepacka, która w klasie RS-X dwukrotnie zajmowała czwarte miejsce. W klasyfikacji łącznej Polka wciąż jest piąta, jednak przed ostatnim wyścigiem wciąż ma szanse na medal. O ile Noceti-Klepacka ma za sobą udane starty, o tyle dla Przemysława Miarczyńskiego niedziela nie była zbyt dobrym dniem. Płynący w klasie RS-X mężczyzn Polak był trzynasty i dziewiąty. Po dziesięciu wyścigach mimo to nadal jest czwarty. Wymieniona dwójka ma jeszcze przed sobą ostatnie starty. Z igrzyskami w Londynie pożegnali się natomiast już Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki. W niedzielnym podwójnie punktowanym zajęli przedostatnie dziewiąte miejsce i spadli w końcowej klasyfikacji z piątej pozycji na ósmą.
Do półmetka olimpijskich zmagań w klasie 470 dopłynęły Jolanta Ogar i Agnieszka Skrzypulec. W niedzielę w czwartym wyścigu igrzysk były siódme, natomiast w wyścigu piątym spisały się bardzo dobrze i dopłynęły do mety na drugiej pozycji. W klasyfikacji łącznej są obecnie dwunaste.
W niedzielę emocjonowaliśmy się startem jedynej polskiej bokserki startującej w Londynie. Karolina Michalczuk, bo o niej mowa, w kategorii wagowej do 54 kg trafiła w 1/16 finału na pięciokrotną mistrzynię świata Chungneijang Mery Kom Hmangte i niestety musiała uznać wyższość Hinduski.