Pierwsza runda znowu rozstrzygnęła się po przymusowym parterze, w którym znalazł się Estończyk Heiki Nabi. Łukasz Banakowi nie udało się, mimo prób, wykonać punktowanej akcji i rywal wygrał premierową odsłonę.
Druga połowa to próby Polaka, który chciał odrobić straty, ale dał się wypchać za matę i rywal otrzymał kolejny punkt. Banakowi nie udało się już nic zdziałać i nasz reprezentant stracił szansę na złoty medal.
Polak wciąż ma jednak szansę walki o brązowy medal. Wszystko zależy od Estończyka, który jeśli dojdzie do finału, to wówczas otworzy Polakowi drogę do repasaży.