Urodziła się w Moskwie, reprezentuje Polskę. Powiedziała, co sądzi o wojnie [WIDEO]

Instagram / ekaterina_kurakova/ / Na zdjęciu: Jekatierina Kurakowa
Instagram / ekaterina_kurakova/ / Na zdjęciu: Jekatierina Kurakowa

Łyżwiarka Jekatierina Kurakowa pochodzi z Rosji, ale od 2019 r. reprezentuje Polskę. W mediach społecznościowych zamieściła w poniedziałek nagranie "o miłości i przyjaźni w tym trudnym czasie". Jasno opowiedziała się przeciwko wojnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Jekatierina Kurakowa urodziła się w 2002 r. w Moskwie, ale w 2019 r. otrzymała zgodę Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU) na reprezentowanie Polski. - Naprawdę jestem zakochana w Polsce. Mam dookoła siebie tak wspaniałych ludzi i wsparcie, że czuję się tu jak w domu. Bardzo staram się być jedną z was - mówiła w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" (więcej TUTAJ>>).

W poniedziałek 19-latka zabrała głos ws. wydarzeń w Ukrainie. Przypomnijmy: 24 lutego wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję na ten kraj.

Kurakowa zamieściła na Instagramie film "o miłości i przyjaźni w tym trudnym czasie". Mówi w języku angielskim, ale słowa zostały przetłumaczone w komentarzu także na polski oraz rosyjski.

- Co możemy zrobić? Najważniejsze, żeby agresja nie wypełniła twojego serca! Postarajcie się pomóc każdemu, kto potrzebuje waszego wsparcia! Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, więc nie zapominajmy o tym i dbajmy o siebie nawzajem! - podkreśla solistka.

Na koniec pada najważniejsze zdanie. - Jestem przeciwko wojnie, jestem za pokojem - kończy Kurakowa.

Kilkanaście dni temu Kurakowa podbiła serca polskich kibiców podczas igrzysk olimpijskich Pekin 2022. W programie dowolnym solistka zaprezentowała się znakomicie, kończąc rywalizację na 12. miejscu (drugi najlepszy wynik w historii polskiego łyżwiarstwa figurowego). Wcześniej, w styczniu br., zajęła piątą pozycję na ME w Tallinnie.

Czytaj także: Rosja chciała ją zablokować. Takiej zawodniczki nie mieliśmy od lat

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Źródło artykułu: