W ostatnim w tym sezonie biegu drużynowym prawo startu miały tylko cztery najlepsze ekipy. Polacy wystąpili w tej konkurencji, korzystając z nieobecności Koreańczyków z Południa i w swoim pierwszym wyścigu walczyli z reprezentantami Norwegii, mającymi w swoich szeregach m.in. Havarda Bokko. "Wikingowie" na holenderskim lodzie nie byli w stanie zrewanżować się biało-czerwonym za olimpijską porażkę w Soczi i musieli zadowolić się ostatecznie trzecią pozycją. Zawodnicy Państwa Fiordów zdobyli brąz po nadspodziewanie łatwym zwycięstwem nad Amerykanami.
W wielkim finale Zbigniew Bródka, Jan Szymański oraz Konrad Niedźwiedzki pojechali z Holendrami. Niespodzianki nie było i triumfem przed własną publicznością "Pomarańczowi" przypieczętowali wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przypomnijmy, że wcześniej w Herenveen na najniższym stopniu podium na swoim koronnym dystansie 1500 metrów stanął Bródka, a czwarte miejsce w rywalizacji sprinterów wywalczył Artur Waś.