Artur Kujawiński na mecie morderczego biegu

Materiały prasowe / Artur Kujawiński
Materiały prasowe / Artur Kujawiński

Artur Kujawiński ukończył bieg Ultra Great Britain na monstrualnym dystansie 200 mil angielskich czyli 322 kilometrów. Uczestnictwo w biegu zadeklarowało blisko 100 biegaczy.

W tym artykule dowiesz się o:

Bieg odbywał się w formule non-stop oznaczającej iż wygrywał biegacz, który najszybciej dotrze do mety. Uczestnicy sami regulowali ewentualne przerwy na odpoczynek lub sen. Jedyny Polak biorący udział w tym ekstremalnym biegu przez Wielką Brytanię uplasował się na 20. miejscu (połowa uczestników nie ukończyła rywalizacji w wyniku kontuzji lub niemieszczenia się w limitach czasu).

Artur Kujawiński przez trzy dni rywalizacji (czas na mecie 78 godzin i 42 minuty) spał w sumie zaledwie siedem i pół godziny, co i tak uważał za dużą rozrzutność. Większość uczestników miała wsparcie w postaci nawet własnego masażysty. Poznaniak biegł bez własnego supportu opierając się na doświadczeniu i wytrenowaniu. Uczestnicy musieli biec z obowiązkowym kilkukilogramowym wyposażeniem zapewniającym bezpieczeństwo np. w przypadku załamania pogody.

Przygotowując się do biegu przez Wielką Brytanię Artur Kujawiński wziął udział w zawodach 10 biegów ultra w 10 dni zajmując drugie miejsce.

To kolejny ultrawyczyn poznaniaka i jak zapowiada, nie jest to jego ostatnie słowo w ekstremalnych biegach.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)