Chyba jeszcze nigdy w historii wrocławskiego maratonu nie rywalizowano w tak upalnych warunkach. Najlepiej poradzili z nimi sobie Kenijczycy Kyeva Cosmas Mutuku (2:14.38) i Stellach Jepngetich Barsosio (2:36.15). Oprócz najważniejszego biegu, uczestnikom i kibicom towarzyszyło wiele innych atrakcji.