Pojedynek od pierwszych sekund obfitował w mocne wymiany ciosów. Niestety szybko na twarzy Polaka pojawiło się rozcięcie. Jan Błachowicz próbował osłabić korpus rywala, świetnie bił kombinacjami. Obaj wyprowadzali dużo kopnięć. Pierwszy obalenia spróbował Aleksandar Rakić, ale "Cieszyński Książę" świetnie to wybronił. Statystyki w pierwszej rundzie zdecydowanie na korzyść Polaka.
Zaraz na początku drugiego starcia Rakić sprowadził Błachowicza do parteru, ale wpadł w tarapaty, bowiem Polak złapał duszenie trójkątne. 30-latek z Wiednia wyszedł jednak z opresji, a następnie rozpoczął swoją grę. Czas pracował na korzyść 30-latka, który konsekwentnie rozbijał z gardy twarz "Cieszyńskiego Księcia". Tę rundę na swoją korzyść z pewnością zapisał Austriak.
W trzeciej odsłonie pojedynku stało się coś nieoczekiwanego. Aleksandar Rakić cofając się upadł z grymasem bólu na matę oktagonu. Kontuzja! Sędzia szybko przerwał pojedynek.
Jan Błachowicz powrócił na zwycięską ścieżkę po porażce z Gloverem Teixeirą. Były mistrz UFC dzięki tej wygranej umocnił swoją pozycję numer 1 w rankingu kategorii półciężkiej i niemal pewne jest, że w kolejnym starciu dostąpi szansy odzyskania tytułu.
Polak liczy, że w drugiej połowie roku uda mu się zrewanżować Teixeirze, o ile tylko ten pozostanie mistrzem. 11 czerwca w Singapurze Brazylijczyk będzie bronił trofeum przeciwko Czechowi Jiriemu Prochazce
Aleksandara Rakicia czeka teraz dłuższa przerwa do MMA. Nie wiadomo jeszcze, jak poważna jest kontuzja prawej nogi i czy "Rocket" przystępował w pełni zdrowy do konfrontacji z Polakiem. 30-latek doznał drugiej porażki w szeregach UFC.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"