33-latek szukał nowych wyzwań po niepowodzeniach w boksie zawodowym i podpisał kontrakt z federacją KSW. Były pięściarz miał coś do udowodnienia kibicom, jego pierwsza walka w oktagonie była niezwykle udana. Czerwcowy pojedynek z Sergiejem Radczenką zakończył się już w drugiej rundzie, gdy ukraiński zawodnik odklepał.
Dla Artura Szpilki był to wręcz wymarzony debiut. Później nowa gwiazda KSW - w towarzystwie Łukasza Jurkowskiego i Akopa Szostaka - udała się do Grecji na zasłużony urlop. Zawodnik nie stracił formy w czasie wakacji.
W mediach społecznościowych zamieszczono nagranie z wtorkowego treningu. Jak można zauważyć, Szpilka nie próżnował. W okolicach lewego oka pojawiło się dużo krwi, jednak mimo wszystko uśmiech nie schodził z jego twarzy.
- Trenerze, MMA... Niech trener zobaczy moją twarz - zagaił. - Nie ma łatwo - odpowiedział szkoleniowiec.
Niespełna trzy tygodnie temu Szpilka dał show, a fani nie mogą doczekać się kolejnej walki. Były pięściarz w formule MMA chciałby zmierzyć się z Krzysztofem Włodarczykiem, który niedawno wyszedł na wolność - więcej TUTAJ.
MMA pic.twitter.com/si3FXbvBVU
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) July 5, 2022
Czytaj także:
Błachowicz kolejny raz spotkał się z Prochazką. Jasny przekaz Polaka
Ariane Lipski poznała kolejną rywalkę w UFC
ZOBACZ WIDEO: "Nie mam zamiaru tego ukrywać". Gamrot zaszalał po walce