Sędzia słusznie przerwał walkę Janikowskiego? Poznaj głosy ekspertów

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Antoni Chmielewski (z lewej) i Damian Janikowski (z prawej)
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Antoni Chmielewski (z lewej) i Damian Janikowski (z prawej)

Damian Janikowski nie mógł pogodzić się z przerwaniem walki przez sędziego Tomasza Brondera na KSW 74. Ten uznał, że brązowy medalista olimpijski poddał się w starciu z Tomem Breese'em. Zdania ekspertów są co do tego podzielone.

W tym artykule dowiesz się o:

Janikowski przywitał w KSW weterana UFC. Po pierwszej, wyrównanej rundzie, w kolejnej Anglikowi udało się zapiąć duszenie gilotynowe na szyi Polaka. Sytuacji z bliska przyglądał się sędzia Tomasz Bronder, który zauważył, że były zapaśnik odklepał próbę poddania ze strony rywala. Walka została przerwana.

Damian Janikowski nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Obaj od razu wdali się w wymianę zdań. 33-latek w wywiadzie po walce zaapelował do KSW, aby Tomasz Bronder nie sędziował już jego kolejnych pojedynków. Tom Breese zgodził się dać rewanż Polakowi.

Tak całą sytuację widzieli eksperci.

Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta

ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku

Komentarze (1)
avatar
MR. S
11.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janikowski może mieć pretensje tylko do siebie. Nie wiadomo do końca, co oznaczały jego ruchy. My mamy powtórki po walce i zdania się podzielone, a co ma powiedzieć sędzia, który musi reagować Czytaj całość