Takie akcje są kwintesencją sportów walki. Potężny lewy sierpowy na szczękę i rywal traci całkowitą kontrolę. Tak było w trakcie starcia Minoru Kimury, kickboxera reprezentującego Brazylię, który ma japońskie i włoskie korzenie. Zawodnik w pierwszej rundzie swojej walki wyprowadził cios na szczękę Daryla Lokoku.
Przeciwnik natychmiast stracił świadomość. Używając żargonu bokserskiego, "odcięło mu prąd". Uderzenie zadane przez Kimurę było precyzyjne oraz bardzo silne. Od strony technicznej, wszystko wykonał bez zarzutów i trafił rywala w punkt.
Ten bezwładnie padł na matę, a sędzia natychmiast przerwał pojedynek. Po hali natomiast najpierw poniósł się pomruk podziwu dla Kimury za tak imponujące zakończenie starcia, a później rozległy się brawa. "Dobranoc" - napisał jeden z użytkowników Twittera w komentarzu pod nagraniem zamieszczonym przez organizację Rizin.
Dla specjalizującego się w kickboxingu Kimury to kolejne zwycięstwo w karierze. 29-latek w tej formule wygrał 38 razy, z czego 30 przez nokaut.
Czytaj również:
Michał Oleksiejczuk poznał rywala
Walka młodych zawodników otworzy KSW 84
ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"